Damian w rozmowie z weszloDziś widzisz to samo u młodych?
Widzę. W Lubinie trochę rozpieszczeni są ci młodzi. Były różne przypadki. Siedzę na ławce z chłopaczkiem, nie weszliśmy, idziemy pod prysznic, a ten mi wylewa żale. Obrażony, bo go trener nie wypuścił. Tak stoję, myję się i myślę sobie: „frędzelek, no jak?”. To ja bym jeszcze mógł mieć jakieś pretensje, bo gdzieś tam byłem, coś osiągnąłem, ale on? Na jego nieszczęście usłyszała to starsza osoba, która jest już długo w klubie. Od razu siadła wysokim pressingiem na gościa! I mówi do niego:
– Człowieku, ty byś na ławce nie siedział, gdyby tu w Lubinie nie mieli takiej polityki. Ty lepiej dziękuj Bogu, że tu trafiłeś, chłoń to, a nie marudzisz.
No i czasami sprawdzam, co się z tymi chłopakami dzieje. Są gdzieś wypożyczani, ale często się odbijają. W Arce jest trochę inna młodzież. Szanują to, co mają. I z taką pokorą do wszystkiego podchodzą.