Czytasz w moich myslach. Tez uwazam, ze w ustawionych i nawet przegranych spotkaniach nasi kopacze zostawiali wiecej zdrowia i ambicji(?) na boisku anizeli to co mielismy nieprzyjemnosc ogladac w BB.
Szach napisał(a):
TMoże pamięć ludzka jest ulotna i nie pamięta się nędzy piłkarskiej, której musieliśmy doświadczać 2 czy 4 sezonu temu, a boli nas najbardziej to, co jest teraz i to, co na logikę nie powinno mieć miejsca. Mam jednak wrażenie, że gdzieś na szczycie tych kibicowskich upokorzeń, ponad przeciętnej dawki doznań masochistycznych znajduje się właśnie piątkowe przedstawienie w Bielsku-Białej. To był już zupełnie inny wymiar, niż opylanie meczów na potęgę przez naszych sprytnych handlarzy w latach 90-tych. To był obraz bezsilności!
Ostanią taką nędzę oglądałem w meczu Cracovia - Zagłębie w 2006 r., którym to spotkaniem nasi "załatwili" sobie awans do Pucharu UEFA.
Może jakieś inne typy na lubińskiej "NAJ"?