Przykład katowickiego "Sportu" pokazuje, że redakcja spoza regionu może przedstawić obiektywną relację ze spotkania, trzeba tylko chcieć...
Cytuj:
ZAGŁĘBIE LUBIN - GKS BEŁCHATÓW
1-0 (1-0)
1-0 - Łobodziński, 5 min
Sędziował Adam Konarski (Poznań). Widzów 5000.
ZAGŁĘBIE: Madarić 7 - Żytko 6, Szczypkowski 7, Januszewski 5 (52. Manuszewski niesklas.) - Piętka 5 (86. Jawornik niesklas.), Salamoński 7, Bartczak 6, Kowalski 6, Pach 6 - Niciński 5 (64. Murdza niesklas.), Łobodziński 7. Trener Drażen BESEK.
GKS: Ptak 7 - Berliński 0, Froehlich 4, Hinc 6, Augustyniak 5 - Jelonkowski 3 (46. Kolendowicz 3), Pawlusiński niesklas. (10. Kaczorowski 5), Adamski 5, Kuranty 4 - Chmiest niesklas. (14. Pietrasiak 4 ), Dziedzic 7. Trener Mariusz KURAS.
Żółte kartki: Salamoński, Kowalski, Pach, Żytko, Manuszewski - Berliński, Kuranty; czerwona - Berliński (72).
Piłkarz mecz - Wojciech ŁOBODZIŃSKI
W I połowie Zagłębie dominowało na boisku. W 5 min po akcji prawą stronę boiska Piętki, Łobodziński ograł Froehlicha oraz Augustyniaka i nie dał Ptakowi najmniejszych szans na obronę strzału. Co gorsza dla gości - po niespełna kwadransie gry trener Kuras nie miał już na boisku kontuzjowanych Pawlusińskiego i Chmiesta. A mimo to już w 15 min po główce Dziedzica instynktownie piłkę odbił Madraić. Napastnik GKS skopiował tą sytuację w 35 min, ale ponownie drogę do siatki piłce zagrodził chorwacki golkiper. Jednak więcej sytuacji do zdobycia kolejnych bramek mieli gospodarze.
Po przerwie goście postawili na zdecydowany atak, ale ich akcje nie przynosiły pożądanego efektu. Zdumiewajšca była za to łatwość wyprowadzania kontr Zagłębia. Dwukrotnie groźnie strzelał Piętka, dwie znakomite sytuacje zaprzepaścił Murdza, a w 70 min Łobodziński zmarnował 200-procentową okazję do zdobycia bramki. - Dobrze że wygraliśmy, bo w przeciwnym razie koledzy by mi łeb urwali - mówił Łobodziński. W 72 min szarżujšcego Murdzę ordynarnie sfaulował Berliński i słusznie ujrzał najpierw drugą żółtą, a potem czerwoną kartkę. Dopiero grając w osłabieniu Bełchatów pokazał kły. Kilka razy pod bramką Madaricia zakotłowało się, w 82 min za sprawą Janusza Dziedzica goście doprowadzili do wyrównania, ale bramka padła ze spalonego.
MECZ NA GŁOSY
Mariusz KURAS: - Przegraliśmy dzisiaj bardzo ważny mecz i przegraliśmy ekstraklasę - to jest fakt. Dla mnie skandalem jest postawa sędziów, którzy nas po prostu załatwili. Jak PZPN może delegować na tak ważny mecz tak słabego arbitra, a sędzia I-ligowy jeździ na mecz Cracovia - ŁKS? Jestem ambitnym, młodym trenerem i nie chcę tolerować tego, co wyrabiajš sędziowie.
Drażen BESEK: - Nie mogę oceniać pracy arbitrów. Powiem o swoim zespole, bo w meczu z bardzo silną drużyną pokazał wielki charakter. Martwiš mnie sytuacje, których nie wykorzystaliśmy, bo nasze zwycięstwo powinno być bardziej okazałe.
Zbigniew Szarmach